Podwyżki dla nauczycieli. Nowacka: Mogą wpłynąć na konta z pewnym opóźnieniem
Sejm bezwzględną większością głosów wybrał Radę Ministrów zgodnie z wnioskiem lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Za wotum zaufania dla rządu głosowało 248 posłów, przeciw było 201, nikt się nie wstrzymał.
W środę rano odbyła się uroczystość zaprzysiężenia nowego rządu w Pałacu Prezydenckim. – Jestem bardzo wzruszony. To jest wyjątkowa chwila nie tylko w skali biografii jednego człowieka – powiedział premier Tusk.
Podwyżki dla nauczycieli z opóźnieniem
Ministrowie rządu Donalda Tuska przejmują resorty od poprzedników z Prawa i Sprawiedliwości. Barbara Nowacka wystąpiła podczas inauguracyjnej konferencji przy okazji obejmowania przez nią Ministerstwa Edukacji. Nowa minister odpowiedziała na pytania dziennikarzy, w tym o kwestię obiecywanych podwyżek dla nauczycieli.
– Podwyżki będą od 1 stycznia, natomiast one 1 stycznia nie dadzą rady wpłynąć do kieszeni nauczycielskich, ponieważ budżet będzie uchwalony z pewnym opóźnieniem, czyli gdzieś tam luty zakładamy, ale oczywiście będzie to z wyrównaniem – powiedziała Barbara Nowacka. – Od 1 stycznia, szanowne panie i szanowni panowie, będzie trochę lepiej – zwróciła się do nauczycieli minister edukacji.
Brak pracy domowej na święta
Nowacka zaapelowała do nauczycieli szkół podstawowych, żeby w tym roku na zbliżające się święta Bożego Narodzenia "dali dzieciakom wolne od prac domowych". – Myślę, że to dobry początek, dobry start i dobry oddech – stwierdziła polityk na konferencji prasowej.
– Szkoła musi być oderwana od partii politycznych. Musi być miejscem apolitycznym, w którym oczywiście młode osoby toczą dyskusje, które mogą się ocierać o politykę, ale urzędnicy partyjni nie mówią im, jak ta szkoła ma funkcjonować. Stąd będą przeprowadzone pilne zmiany w kuratoriach, o czym informuję uprzejmie wszystkie osoby, które na tych stanowiskach kuratoryjnych są. Ta zmiana nastąpi bardzo szybko, w najbliższych dniach – oświadczyła minister edukacji.